Folwark u Różyca – niezwykłe miejsce na wesele

Ziomeczki- Marysia i Karol oraz Folwark u Różyca… tu by można było pisać wiele! Są młodzi, piękni, z dużym dystansem i poczuciem humoru. Myślę, że śmiało mogę pokusić się o stwierdzenie, że dobry kontakt ze sobą złapaliśmy od początku. Pamiętam doskonale nasze pierwsze spotkanie, kiedy to Karol miał jeszcze MEGA afro (TAK!) na głowie a jedne z pierwszych słów wypowiedziane przez Marysię to „do wesele je zetnie” <3! … jak Go nie zabiję, to za Niego wyjdę- zrobiła to! To drugie, rzecz jasna- i było pięknie! Ogromne moje szczęście, że mogłem w tym uczestniczyć! Z dużym sentymentem wracam do dnia Ich ślubu i wesela. Bardzo duży luz nie pozwalał w żaden sposób odczuwać jakiegokolwiek skrępowania. Rozmawialiśmy o wszystkim- o pogodzie (standard nie?), o towarzyszących im emocjach, o znajomych, o życiu, o przygotowaniach a nawet o tym co robi pies kiedy nie ma ich w domu… :p

Marysię i Karola otacza masa wspaniałych przyjaciół- równie otwartych i wesołych jak Oni. Skumulowanie ich wszystkich w dodatkowo niezwykłym miejscu jakim jest Folwark u Różyca zwiastować może tylko jedno!
MEGA SZTOS!
Zobaczcie sami…

Folwark u Różyca

tu znajdziesz sesję w zimowej scenerii: https://piotrczyzewskifotografia.pl/sesja-narzeczenska-zima/

Ja na Instagramie: https://www.instagram.com/piotrczyzewskifotografia/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *